Szutrowy Trening odbył się dzięki staraniom Macieja Sztomberskiego i wsparciu Automobilklubu Włocławskiego. Do testów przygotowano 3 odcinki specjalne w okolicach Drobina. W zabezpieczeni tras pomagały zastępy ochotniczej straży pożarnej.
Naprawdę wielki podziw dla Maćka za zorganizowanie tego treningu. Trasy świetne. Właściwie to wystarczyłby jeden odcinek. Pierwszy odcinek był techniczny z fajnymi zakrętami - na jednym skończyła jazdę bardzo fajna Lancia Delta Integrale. Całe szczęście, że skończyło się jedynie na zdemolowanym zawieszeniu. Mieliśmy naprawdę duże prędkości na prostych - ile kto dał radę, nasze 125 km pozwalało jedynie na rozpędzenie się do 138 km/h. Mocniejsze auta jechały powyżej 160 km/h. Drugi odcinek był na odwagę. Zakręty na pełnej czwórce, pod słońce, ach! Kto nie jechał ten tego nie poczuje.